W najnowszym sondażu Ipsos, przeprowadzonym dla TOK FM i OKO.press, badano poziom poparcia dla partii politycznych.
Wyniki wskazują, iż 23 proc. badanych deklaruje, że zagłosuje na PiS, a 11 proc. rozważa taką możliwość, co w sumie daje 34 proc. poparcia dla PiS. Jest to wynik zbliżony do poprzedniego sondażu, choć zauważalna jest niższa pewność wyborcza w porównaniu do wyników z czerwca.
Warto zaznaczyć, że to oznacza, że aż 51 proc. badanych wyklucza możliwość głosowania na PiS. Dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu zauważa, że partia ta nie jest w stanie osiągnąć poparcia powyżej 40 proc. A to z kolei sugeruje, że grupy umiarkowanej tendencji mogą tracić zainteresowanie PiS-em.
Ekspertka zwraca uwagę, że niezdecydowani wyborcy stanowią potencjalny elektorat dla partii opozycyjnych. I właśnie z tego powodu PiS raczej koncentruje się na strategii demobilizacyjnej, aby zniechęcić ich do udziału w wyborach. Kampanie negatywne, takie jak te wymierzone w Donalda Tuska, mogą prowadzić do wzrostu apatii i wycofania się z polityki, co może obniżyć frekwencję wyborczą.
W sondażu Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35 proc. poparcia, co stanowi wzrost o 2 punkty procentowe w porównaniu do poprzedniego badania w czerwcu. Koalicja Obywatelska zyskała 26 proc. poparcia, tym samym odnotowując spadek o 5 punktów procentowych.
Trzecia Droga oraz koalicja Polski 2050 Szymona Hołowni i PSL nie osiągnęłyby progu wyborczego, ponieważ uzyskały tylko 6 proc. i 1 proc. poparcia.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Patologia też z czasem się musi skończyć
Jebać PiS