Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące śmierci Krystiana S., do której doszło w 2022 roku na Podkarpaciu. 42-latek zmarł po interwencji policji w Radymnie.Prokuratura umorzyła sprawę po tym, jak biegli uznali, że działania policjantów były odpowiednie w stosunku do zachowania pokrzywdzonego. Policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, wobec którego musieli zastosować chwyt obezwładniający, co miało spowodować utratę przytomności i późniejszy zgon.Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Sekcja zwłok wykazała, że zgon spowodowany był zadławieniem, będącym efektem chwytu obezwładniającego. Biegli stwierdzili obrażenia na organach wewnętrznych. Jednak eksperci ze Straży Granicznej stwierdzili, że proces zatrzymania przebiegł zgodnie z przepisami, zaznaczając przy tym, że Krystian S. stawiał opór.Analiza całego zdarzenia wykazała, że policjanci mieli prawo użyć siły fizycznej, a ich działania były zgodne z przepisami. Nagranie monitoringu potwierdziło właściwe zachowanie funkcjonariuszy i sposób prowadzenia interwencji.Na filmie widać m.in. moment od założenia chwytu obezwładniającego po próbę założenia kajdanek. Widoczny jest także opór ze strony zmarłego oraz jego niechęć do współpracy z policją. Mężczyzna był znany organom ścigania, a do tego miał historię problemów psychiatrycznych oraz karnych.Policjanci – po trzymiesięcznym zawieszeniu – wrócili do pełnienia swoich obowiązków służbowych.
w

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. Krystiana S., który zmarł podczas interwencji policji (www.rmf24.pl)

Prokuratura zakończyła śledztwo dotyczące śmierci Krystiana S., do której doszło w 2022 roku na Podkarpaciu. 42-latek zmarł po interwencji policji w Radymnie.

Prokuratura umorzyła sprawę po tym, jak biegli uznali, że działania policjantów były odpowiednie w stosunku do zachowania pokrzywdzonego. Policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, wobec którego musieli zastosować chwyt obezwładniający, co miało spowodować utratę przytomności i późniejszy zgon.

Śledztwo prowadziła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Sekcja zwłok wykazała, że zgon spowodowany był zadławieniem, będącym efektem chwytu obezwładniającego. Biegli stwierdzili obrażenia na organach wewnętrznych. Jednak eksperci ze Straży Granicznej stwierdzili, że proces zatrzymania przebiegł zgodnie z przepisami, zaznaczając przy tym, że Krystian S. stawiał opór.

Analiza całego zdarzenia wykazała, że policjanci mieli prawo użyć siły fizycznej, a ich działania były zgodne z przepisami. Nagranie monitoringu potwierdziło właściwe zachowanie funkcjonariuszy i sposób prowadzenia interwencji.

Na filmie widać m.in. moment od założenia chwytu obezwładniającego po próbę założenia kajdanek. Widoczny jest także opór ze strony zmarłego oraz jego niechęć do współpracy z policją. Mężczyzna był znany organom ścigania, a do tego miał historię problemów psychiatrycznych oraz karnych.

Policjanci – po trzymiesięcznym zawieszeniu – wrócili do pełnienia swoich obowiązków służbowych.

Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!

Zgłoś

Co o tym myślisz?

Legenda

Opublikowane przez Spotter

Autor wpisówLubi oceniaćLata członkostwa

Dodaj komentarz

77 komentarzy

  1. A jak 2 z nich przez złamanie przepisów (nie przeszukanie aresztowanego) dostało kulkę w łeb to policja zaczęła się bardzo roszczeniowo domagać współczucia od obywateli,no i ten państwowy pogrzeb który zakorkował całe miasto też przegięcie bo takie coś należy się TYLKO bohaterom!🤮🤬

  2. Przepraszam, że się z Tobą kontaktuję, bo właśnie się dowiedziałem
    Dzięki Twojemu profilowi rozumiemy, że jesteś osobą, której potrzebuję. Nazywam się JUSTIN PURIK i mieszkam w Paryżu. Mam poważną chorobę, która skazuje mnie na śmierć. Potem był rak, miałem w banku 500 000 euro, które chciałbym przekazać uczciwym i rzetelnym osobom do efektywnego wykorzystania. Jestem właścicielką firmy naftowej, mam 74 lata i straciłam męża w wypadku, który bardzo mnie dotknął. Przed ślubem nie mieliśmy dzieci. Chcę przekazać tę kwotę jeszcze przed śmiercią, bo teraz moje dni są policzone według lekarza, który powiedział mi o tej chorobie, z którą już dawno się nie leczyłam. Ze łzami w oczach ofiarowuję Ci ten dar, przyjmij go i życz mi spokoju
    Proszę odpowiedz mi
    Tu jest moje

    WhatsApp +22959946720

    Viber +22959946720

Zaginęła Czesława Stachnik, 89-letnia mieszkanka Krakowa. Jej życie jest zagrożone (sadeczanin.info)

Za bony dla nauczycieli płacą teraz sprzedawcy, którym rząd jest już winny 250 mln zł (www.telepolis.pl)