Sebastian Kowalczyk jest bliski pożegnania się z Pogonią Szczecin, ponieważ powraca temat transferu do Houston Dynamo. Od ponad roku miał zgodę klubowych władz na odejście, ale brakowało zainteresowanego z odpowiednimi środkami finansowymi. Wygląda na to, że transfer wkrótce zostanie potwierdzony.
Zbliżają się 25. urodziny Sebastiana Kowalczyka, który rozpoczął swoją piłkarską karierę jako wychowanek Salosu Szczecin. Szybko trafił do akademii Pogoni, gdzie odnosił pierwsze sukcesy. Jego debiut w PKO Ekstraklasie miał miejsce 1 kwietnia 2017 roku w meczu wyjazdowym z Legią. W tamtym sezonie dostał szansę gry w 4 meczach.
Kariera Kowalczyka nabrała tempa, gdy do Pogoni trafił trener Kosta Runjaic. Niemiecki szkoleniowiec był pod wrażeniem charakteru i zaangażowania Sebastiana na boisku, dlatego zaczął go rozwijać. Początkowo grał na skrzydłach, ale z czasem coraz częściej występował w środku boiska. Od sezonu 2018/19 stał się podstawowym zawodnikiem, chociaż zdarzały się momenty, kiedy trener ograniczał jego rolę.
Sytuacja Kowalczyka uległa zmianie, gdy szeregi Pogoni zasilił inny trener. Pomocnik nadal chciał odejść z klubu i szukał możliwości zagrania za granicą. Podczas jesieni był ważnym graczem pod wodzą Gustafssona, ale wiosną sytuacja się zmieniła. Rozważano transfer do Houston Dynamo, jednak ostatecznie pozostał w Pogoni, być może z powodu wykupienia Bassiego przez Amerykanów.
Podczas letnich przygotowań Kowalczyk trenował z Pogonią, grał w sparingach jako rezerwowy i pokazał się w meczach z Wartą i Linfield. Po powrocie z tych rozgrywek wrócono do rozmów z Houston Dynamo. Kwota transferu ma wynieść około 300 tys. euro, a zawodnik podpisze długoletni kontrakt. Przeniesie się do drużyny, która obecnie zajmuje 9. miejsce w Konferencji Zachodniej Major League Soccer i walczy o miejsce w play-offach.
Wszystko wskazuje na to, że transfer Kowalczyka do Houston Dynamo zostanie potwierdzony po przejściu testów medycznych. Trenerem drużyny jest 46-letni Ben Olsen, były reprezentant USA, a skład wypełniają liczni obcokrajowcy.
To, czy Pogoń zrekompensuje stratę Kowalczyka i uzupełni skład, uzależnione jest od podpisania umowy ze sponsorem głównym, którą nadal omawiają. Prezes Jarosław Mroczek przyznał, że pozostają pewne ważne szczegóły do ustalenia.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!