Znany katamaran Party Boat, który pływał z turystami po Odrze i wodach powiatu kamieńskiego, padł ofiarą włamania i sabotażu. Na wyposażenie łodzi został rozlany kwas masłowy, co doprowadziło do zniszczeń. Właściciel za ten akt wandalizmu podejrzewa konkurencję i informuje, że policja prowadzi śledztwo.
Napad miał miejsce w sobotę 22 lipca po godzinie 2:00 na Nabrzeżu Kościuszkowskim w Dziwnowie. Sprawca dokonał włamania, a następnie rozlał kwas masłowy na pokładzie łodzi, w tym na kanapy. Nieprzyjemny zapach wciąż unosi się nad nabrzeżem, ale firma z Wałbrzycha planuje neutralizację tego problemu, co daje 80% szans na przywrócenie jednostki do użytku.
Pan Piotr, właściciel Party Boat, podkreśla, iż jest pewny, że za tym atakiem stoi konkurencja, lecz nie ujawnia nazwiska publicznie. Włamanie spowodowało ogromne koszty związane z naprawą zalanego sprzętu, w tym kanap. Gdy właściciel wszedł na pokład łodzi, nieświadomy zagrożenia, szybko źle się poczuł, ale na szczęście uniknął poważnych konsekwencji zdrowotnych.
Mężczyzna, który miał kontakt z nieznaną substancją i zgłosił się po pomoc, został przebadany przez zespół ratowniczy. Jego parametry życiowe były w normie, więc nie było potrzeby hospitalizacji. Wygląda na to, że substancja nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia.
Strażacy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej przybyli na miejsce w odpowiedzi na zgłoszenie o rozlanej substancji chemicznej na pokładzie łodzi. Interwencja była konieczna ze względu na bardzo silny zapach i potencjalne niebezpieczeństwo dla zdrowia.
Właściciel katamaranu podejrzewa, że za tym atakiem stoi konkurencja, ale nie chce ujawniać publicznie swoich podejrzeń. Przekonuje, że pojawiały się już wcześniejsze ostrzeżenia w stosunku do jego firmy, związane z dużą konkurencją na rynku. Pan Piotr złożył doniesienie na policję, ale zdaje sobie sprawę, że schwytanie sprawcy może być trudne.
Policja posiada nagranie z monitoringu, na którym widoczny jest mężczyzna w kapturze, zbliżający się do łodzi nocą. Niestety, wejście na pokład jest zasłonięte drzewami, więc nie widać momentu włamania ani twarzy sprawcy. Właściciel jest jednak przekonany, że to właśnie osoba na nagraniu jest winowajcą, ponieważ nikt inny nie pojawił się w nocy w pobliżu łodzi.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!