w

Darmowe chipowanie zwierząt w Zielonej górze (zielonagora.naszemiasto.pl)

Darmowa akcja jest organizowana przez fundację „Safe-Animal”. Zajmują się oni różnymi akcjami, które mają na celu zapewnienie zwierzętom bezpieczeństwa i uniknięcia ich bezdomności. W tym celu jeżdżą po mieście, gdzie za darmo chipuja zwierzęta w tak zwanym „chipobucie”. Jak wygląda chipowanie zwierząt? Jakie dane umieszczane są na małych nośnikach danych? Jakie warunki trzeba spełnić, żeby móc skorzystać z takiej darmowej akcji?

Bezdomność zwierząt, w tym głównie psów i kotów, to bardzo częste zjawisko w Polsce. Wiele z nich uciekło i nie znalazły drogi powrotnej, inne zostały umyślnie pozostawione same sobie w pustym lesie. Przepełnione schroniska dla zwierząt są tylko dowodem na to, że czas najwyższy dbać o lepsze rozwiązania dla pupili. W tym celu właśnie powstała akcja chipobusa, którym jeżdżą przedstawiciele fundacji „Safe-Animal”, którzy nie odpłatnie pomagają zabezpieczyć zwierzę, przed ucieczką. Aby móc załapać się na darmową akcję w Zielonej Górze, wystarczy pojawić się ze swoimi pupilami 16.04 i wziąć ze sobą książeczkę zdrowia zwierzęcia oraz własny dowód. Organizatorzy przypominają by króliki oraz koty zabierać w transporterach.

Co daje chip?

Chip to mały przenośnik danych, na którym można umieścić dane właścicieli. Pomoże to w zlokalizowaniu ich w momencie, gdy zwierzę ucieknie i znajdą go dane służby. Wówczas wystarczy odczytać dane kontaktowe znajdujące się na chipie. Dzięki temu zwierzę szybko i bezpiecznie trafia do domu. Samo wszczepianie chipu to proces szybki i praktycznie bezbolesny, a dzięki akcji fundacji „Safe-Animal”, również bezpłatny.

Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!

Zgłoś

Co o tym myślisz?

Mentor

Opublikowane przez Spotterka

Lata członkostwaAutor wpisówTwórca wideoTwórca osadzeń

Dodaj komentarz

Jeden komentarz

Francuski myśliwy postrzelił Polaka (gs24.pl)

Wielki wiosenny bal na KUL-u (kurierlubelski.pl)