Wielki pożar rozpętał się w starym dworku na Woli Duchackiej. Wieczorową porą straż pożarna została powiadomiona o ogniu trawiącym zabytkowe mury. Dwór miał być wykorzystany do celów i rekreacyjnych i edukacyjnych, jednak przez brak środków, budynek stał i niszczał. Obecnie jego stan jest bardzo zły i rewitalizacja i odbudowa może pochłonąć ogromne środki pieniężne.
Dwór na Woli Duchackiej przez wiele lat był w rękach rodziny Bemów. Groźba wyburzenia dworku i postawienia tam zabudowań deweloperskich stała się realna w 2005 roku. Władze miasta jednak doceniły historyczną wartość miejsca i dogadały się z właścicielami tej lokalizacji. Karków stało się właścicielem dworku od roku 2012. Planowano w nim ogromne przebudowy. Miały one jednak mieć miejsce wraz z całkowitą rewitalizacją parku. Planowano bowiem stworzyć w dworku miejsce, gdzie upamiętni się historię tego miejsca, sale edukacyjne dla dzieci, a nawet kawiarnie dla zwiedzających. Wszystkie te plany zostały jednak odkładane w związku z brakiem funduszy na wykończenie projektu.
Niszczał, niszczał, aż spłonął
Budynek pozostawiony sam sobie z powodu braku funduszy, niszczał z czasem. Jego mury i zabytkowe elementy stawały się coraz słabsze i w gorszym stanie. Na remont budynku przewidywano koszt około kilkunastu milionów złotych. Niestety natrafiono na duże przeszkody w wydzieleniu wystarczającego funduszu. Obecnie po doszczętnym spłonięciu, pieniądze potrzebne na rewitalizacje muszą być dużo większe. Osoby zarządzające dobytkiem martwią się o jego dalsze losy i kolejne decyzje władz w tej kwestii.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!