W nocy z 10 na 11 października doszło do niebezpiecznej sytuacji w miejscowości Ostrzyce pod Sulechowem, gdzie na jednej z posesji mężczyzna wpadł do studni. Uwięziony w dziurze bez wyjścia, spędził tam ponad trzy godziny, oczekując na pomoc. Po otrzymaniu zgłoszenia do akcji przystąpili strażacy.
Do zdarzenia doszło w Ostrzycach (gm. Trzebiechów, pow. zielonogórski) około godziny 1.00 w nocy. Na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, prosząc o pomoc. Okazało się, że wpadł do studni na swojej posesji, z racji czego strażacy podjęli natychmiastową akcją ratunkową.
Jak poinformował st. kpt. Piotr Kowalski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Zielonej Górze, od momentu upadku mężczyzny minęły trzy godziny, zanim zdołał skontaktować się z dyżurnym i wezwać pomoc.
Na miejsce natychmiast przybyły dwa zastępy strażaków i funkcjonariusze policji. Poszkodowanego mężczyznę wydobyto ze studni, korzystając z drabiny. Na szczęście, studnia miała tylko cztery metry głębokości i niewielką ilość wody. Dzięki temu mieszkaniec Ostrzyc nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!