Poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji wystąpił z interpelacją w sprawie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Tumanowicz zastanawia się, czy różnicowanie wieku emerytalnego ze względu na płeć może być uznane za formę dyskryminacji. Ministerstwo udzieliło jednoznacznej odpowiedzi.
Sekretarz stanu Aleksandra Gajewska, reprezentująca Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wyjaśniła, że nie można traktować różnic w wieku emerytalnym jako formy dyskryminacji. Powodem jest fakt, że mężczyźni otrzymują wyższe emerytury, co im rekompensuje ich krótszy okres pobierania świadczeń.
Wiceminister Gajewska twierdzi, że wiek emerytalny kobiet ustanowiono jako formę uznania dla ich nieodpłatnej pracy, zwłaszcza w opiece nad rodziną. Dzięki temu kobiety mogą uzyskać emeryturę pomimo przerw w karierze zawodowej związanych z macierzyństwem oraz feminizacją zawodów wymagających długiego wykształcenia, ale charakteryzujących się niższymi zarobkami w porównaniu do innych branż.
Przedstawicielka rządu odnosi się także do podstaw prawnych, zaznaczając, że Konstytucja RP gwarantuje prawo do zabezpieczenia społecznego po osiągnięciu wieku emerytalnego. Z kolei różnice w wieku emerytalnym zostały zatwierdzone przez Trybunał Konstytucyjny, uwzględniając międzynarodowe standardy, które pozwalają na takie zróżnicowanie.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Pewnie że dyskryminacja, gdzie tu równouprawnienie?!? Czy to działa tylko w jedną stronę?
Jaki wkład w macierzyństwo ma bezdzietna kobieta?
tak
Oczywiście że tak, co więcej takich programów jest więcej a nie tylko emerytalne wyjątek – jaki okrada podwójnie facetów – bo żyją krócej niż kobiety.