Rolnicy z Sycowa, którzy protestują na drodze S8, postanowili wejść na ulicę, ponieważ policja uniemożliwiła im zablokowanie drogi. Demonstranci przekonują, że ich strajk jest legalny i że to policja łamie prawo. Jeden z protestujących powiedział władzom, że rolnicy wychodzą do nich z sercem na dłoni, a w zamian oni chwytają za pałki.
Dzisiaj rolnicy w całym kraju pojawiają się na ulicach, domagając się m.in. odstąpienia od przepisów Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed importem spoza UE. Jak poinformowano, w planach jest ponad 580 protestów, w których może uczestniczyć blisko 70 tys. osób.
Na drodze ekspresowej S8 w Sycowie rolnicy pieszo weszli na jezdnię, skarżąc się na działania policji, która blokowała ich manifestację. Na nagraniach można dostrzec wymianę zdań między demonstrantami a funkcjonariuszami, którzy pilnują drogi.
Rolnicy podkreślają legalność swojego strajku i apelują do funkcjonariuszy o zaprzestanie łamania prawa.
Blokada drogi S8 w obu kierunkach spowodowała znaczne utrudnienia w ruchu.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Bardzo dobrze
Jak za srandemi…przeciwko swoim…wstyd. Niech zra kamienie,a i tego jak tak dalej pojdzie ,nie bedzie wolno.
Powinni staranowac tych pajaców tak jak w DE było
Strajk był zgłoszony, dostali zgodę, więc policja powinna tam być i pilnować porządku a nie nie dopuszczać do strajku, podejrzewam tu ambicje komedianta policji by wkupic się w łaski rządzących
Ciekawe co te kundle w mundurach będą jeść jak upadnie rolnictwo w Polsce