Dnia 29 listopada ratownicy TOPR wznowili poszukiwania 46-letniego Rafała z woj. opolskiego. Do akcji oddelegowano także śmigłowiec, ponieważ turysta zniknął 25 listopada, po wyprawie w góry. Od tego czasu z nikim się nie kontaktował i nie ma o nim żadnych informacji.
Rafał wyruszył w góry w sobotę, a poszukiwania rozpoczęły się w poniedziałek po tym, jak nie powrócił z wyprawy. Jego samochód znaleziono na parkingu w Kirach, a ostatni znany ślad to zdjęcie, jakie wysłał z Chudej Przełączki w sobotę rano. Od tamtej pory utracono kontakt z Rafałem, a próby zlokalizowania telefonu zakończyły się fiaskiem.
W rezultacie TOPR wysłał nad obszar helikopter i drony, aby dokładnie przeszukać rejon, w którym widziano ostatnie ślady Rafała. Niestety, warunki pogodowe nie zezwoliły na pełne wykorzystanie śmigłowca, w związku z czym główną siłę poszukiwawczą stanowili ratownicy na ziemi i drony.
TOPR przeszukał też obszar Doliny Tomanowej, gdzie zauważono świeżą lawinę. Do działań wysłano tutaj drony ze względu na niebezpieczeństwo lawinowe.
We wtorek poszukiwania przerwano z powodu pogarszającej się pogody. Akcja nie przyniosła żadnych rezultatów – nie odnaleziono żadnych śladów zaginionego. Na drugi dzień działania poszukiwawcze zostały wznowione, wysyłając w teren śmigłowiec, drony i około 20 ratowników.
Poszukiwania utrudnia też świeży śnieg, który spadł w nocy z wtorku na środę, ponieważ może zasłonić ewentualne ślady zaginionego.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!