Minister Maciej Wąsik, w trakcie briefingu w MSWiA, zakwestionował dane przedstawione przez Gazetę Wyborczą dotyczące migracji na szlaku białoruskim. Jego zdaniem liczba 30 tys. migrantów przekraczających granicę Polski nie jest możliwą statystyką w bieżącym roku. Na dowód swojej wypowiedzi minister przedstawił trzy argumenty.
W swoim wystąpieniu Maciej Wąsik odniósł się do oskarżeń Gazety Wyborczej dotyczących liczby nielegalnych migrantów przekraczających granicę polsko-białoruską. Wąsik twierdzi, że od stycznia do września zanotowano 21 800 prób przedostania się na terytorium Polski. I dodaje, że ten pas graniczny jest prawdopodobnie najlepiej strzeżonym odcinkiem strefy Schengen.
Minister tłumaczy, że jest to bardzo precyzyjna liczba, ponieważ służby monitorują każde zbliżenie się do granicy za pomocą perymetrii. Jego zdaniem istnieje możliwość, że niektóre osoby mogły przekroczyć granicę nielegalnie, ale to tylko znikomy odsetek. Gazeta Wyborcza podaje, iż 13 tys. migrantów twierdzi, że przekroczyło granicę szlakiem białoruskim. Z kolei minister zaznaczył, że istotne jest tutaj słowo „twierdzi”, dodając, że większość z tych osób nie posiada dokumentów.
Wąsik wysunął w tej kwestii trzy argumenty: Pierwszym jest to, że Białoruś nie przestrzega umów readmisyjnych. Drugim jest trasa przez Litwę i Łotwę, gdzie litewska granica z Białorusią jest znacznie dłuższa i słabiej strzeżona niż granica polska. Natomiast trzecim są migranci, którzy przekraczają granicę Polski – najpierw ubiegają się o azyl, a następnie wybierają się w podróż do Niemiec.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Tiaaa…
Słuchajcie zaniedbanych intelektualnie.
Podważać to sobie może, statystyki są jednoznaczne poparte dowodami, a wąsik je tylko podważa, tak bo tak…..