Do kuriozalnej sytuacji doszło na obwodnicy Trójmiast, gdzie obecnie wykonywane są prace budowlane. Nowa inwestycja ma za zadanie odciążyć drogę od ruchu samochodowego, jednak ostatnie poczynania drogowców, tylko pogorszyło sprawę. Doszło bowiem do pomyłki, w wyniku której zamknięto nie ten pasu ruchu, co trzeba. Na drodze powstały gigantyczne korki, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku chce wyciągnąć konsekwencje.
Budowę na Trójmiejskiej obwodnicy rozpoczęto 18 kwietnia. Już dzień później doszło niestety do dużej pomyłki, która w stopniu znacznym obniżyła komfort podróży mieszkańcom i turystom. Otóż jak się okazało, zgodnie z harmonogramem prac, drogowcy, zamiast zamknąć jeden pas ruchu w kierunku Łodzi, zamknęli ten w kierunku Gdyni. W wyniku tej fatalnej pomyłki doszło do wielokilometrowych korków. Sytuacja zaskoczyła kierowców, którzy nie byli gotowi na zwężenie akurat tej części drogi. Wielu z nich kierowało się udostępnionym harmonogramowaniem, według którego zamykanie pasa w kierunku Gdyni nie powinno mieć miejsca.
Jakie konsekwencje dla budowlańców?
Pomyłka miała tak dużą skalę, że nie sposób było jej nie zauważyć. Dlatego właśnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku, musiało wydać swoją opinię do tej sytuacji. Jak zarzekał się ich przedstawiciel w Radio Gdańsk, wobec nieroztropnych drogowców zostaną wyciągnięte konsekwencje w postaci kar.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Ta cała obwodnica to absurd
Na zjeździe z S7 na S6 od poniedziałku do piątku są korki jak tylko ludzie wyjdą z pracy. A najbardziej korkuje się w okolicy 16.00 godziny. Prawy pas do zjazdu na S6 wiecznie stoi bo ludzie jadą lewym pasem i jak tylko widzą 50cm luki między autami to wbijają się przed maskę na prawy pas na chama.