Podczas wieczoru wyborczego Koalicji Obywatelskiej w Gdańsku doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Skandalicznie zachował się wiceprezydent Gdańska, Piotr Grzelak, który publicznie wykrzykiwał obraźliwe słowa, „j*bać PiS”. Pojawiły się pytania, czy takie zachowanie przystoi urzędnikom i politykom tej formacji.
W dniu 15 października o godzinie 21:00 zakończyła się cisza wyborcza po wyborach parlamentarnych, w których zwyciężyła partia Prawo i Sprawiedliwość. Niestety, politycy Koalicji Obywatelskiej ponownie odpowiedzieli chamstwem i brakiem kultury.
W szczególności zwrócono uwagę na Piotra Grzelaka, wiceprezydenta Gdańska, który, trzymając córkę na rękach, wykrzykiwał wulgarne hasła, takie jak „j*bać PiS” i „wypie*dalać”. Zachowanie wiceprezydenta szybko wywołało oburzenie, a Tomasz Rakowski, pełnomocnik PiS w Gdańsku i Sopocie, uznał je za zdemoralizowane i nieodpowiednie dla debaty publicznej.
Z kolei organizatorzy wydarzenia próbowali zagłuszyć skandaliczne okrzyki, wołając „demokracja”. Incydent wywołał oburzenie wśród internautów, którzy wskazali na brak zaprezentowania programu politycznego przez Koalicję Obywatelską oraz nadmierną agresję w debacie publicznej.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!
Typowe jak na platfusiarza buraka przystało