Gdańsk od lat zmaga się z kryzysem w psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. Pacjenci – na planowe przyjęcie na oddział całodobowy – muszą czekać nawet kilkanaście miesięcy. Jednak pomimo tego problemu placówka przyjmuje pacjentów, którzy potrzebują natychmiastowej pomocy.Jedyny całodobowy oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w Gdańsku funkcjonuje przy Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. Tadeusza Bilikiewicza. Zgodnie z umową z Narodowym Funduszem Zdrowia placówka powinna opiekować się 46 pacjentami całodobowo. Jednak od dłuższego czasu liczba przyjętych pacjentów przekracza tę normę. Jak donosi Anna Czarnowska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, aktualnie na oddziale przebywa 51 dzieci.Dane NFZ wskazują, że obecnie czas oczekiwania na planowane przyjęcie dziecka na oddział psychiatryczny w Gdańsku wynosi aż 20 miesięcy. A z powodu tego, że zachodzi konieczność przyjmowania pacjentów wymagających pilnej hospitalizacji, oddział działa w trybie ostrym, co odbija się na przyjęciach planowych – tłumaczy Anna Czarnowska.Jedyną nadzieją na natychmiastowe przyjęcie do szpitala są sytuacje, które wymagają pilnej interwencji. Oprócz reakcji na próby samobójcze, na szybką pomoc mogą liczyć pacjenci z ostrymi objawami psychotycznymi, ciężkimi zaburzeniami nastroju czy agresywnym zachowaniem.W kwietniu ubiegłego roku Wojewódzki Szpital Psychiatryczny wstrzymał nawet przyjęcia przypadków pilnych na oddział dziecięco-młodzieżowy, ponieważ liczba pacjentów wyniosła 61.
w

Brak miejsc w gdańskim szpitalu psychiatrycznym dla dzieci i młodzieży. Placówka może wstrzymać kolejne przyjęcia (pulsgdanska.pl)

Gdańsk od lat zmaga się z kryzysem w psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej. Pacjenci – na planowe przyjęcie na oddział całodobowy – muszą czekać nawet kilkanaście miesięcy. Jednak pomimo tego problemu placówka przyjmuje pacjentów, którzy potrzebują natychmiastowej pomocy.

Jedyny całodobowy oddział psychiatryczny dla dzieci i młodzieży w Gdańsku funkcjonuje przy Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym im. prof. Tadeusza Bilikiewicza. Zgodnie z umową z Narodowym Funduszem Zdrowia placówka powinna opiekować się 46 pacjentami całodobowo. Jednak od dłuższego czasu liczba przyjętych pacjentów przekracza tę normę. Jak donosi Anna Czarnowska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, aktualnie na oddziale przebywa 51 dzieci.

Dane NFZ wskazują, że obecnie czas oczekiwania na planowane przyjęcie dziecka na oddział psychiatryczny w Gdańsku wynosi aż 20 miesięcy. A z powodu tego, że zachodzi konieczność przyjmowania pacjentów wymagających pilnej hospitalizacji, oddział działa w trybie ostrym, co odbija się na przyjęciach planowych – tłumaczy Anna Czarnowska.

Jedyną nadzieją na natychmiastowe przyjęcie do szpitala są sytuacje, które wymagają pilnej interwencji. Oprócz reakcji na próby samobójcze, na szybką pomoc mogą liczyć pacjenci z ostrymi objawami psychotycznymi, ciężkimi zaburzeniami nastroju czy agresywnym zachowaniem.

W kwietniu ubiegłego roku Wojewódzki Szpital Psychiatryczny wstrzymał nawet przyjęcia przypadków pilnych na oddział dziecięco-młodzieżowy, ponieważ liczba pacjentów wyniosła 61.

Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!

Zgłoś

Co o tym myślisz?

Legenda

Opublikowane przez Spotter

Autor wpisówLubi oceniaćLata członkostwa

Dodaj komentarz

8 komentarzy

  1. Proponuję zobaczyć jak wyglądają przyjęcia na wizyty w poradniach zdrowia psychicznego dla dzieci! Moje dzieci znajdują się pod opieką lekarza psychiatry (i jestem wdzięczna za tego lekarza, bo jest dla nas wsparciem od ponad 8 lat), Jednak choćby na gdańskim forum rodziców dla dzieci ze spektrum znajdą Państwo opinie o lekarzach z zakresu opieki zdrowia psychicznego, którzy z dnia na dzień odwołują wizyty (nawet prywatne) mając w nosie podopiecznych!!! Niestety, ale problem jest ogromy i nie tylko dotyczy finansowania, czy braku specjalistów, ale również samego podejścia lekarzy do własnej pracy!!! Podpisuje się imieniem i nazwiskiem, a nie bezimiennie. Może ktoś w końcu zrobi porządek w tym całym bałaganie 😞. Poradnia moich córek dwa lata temu zbierała podpisy, aby nie zostać zlikwidowaną! Dzieci i młodzież z racji obowiązku nauki są pod opieką szkół i PPP, gdzie sygnały i pisma z tych miejsc o konieczności wsparcia w tematyce zdrowia psychicznego dla dzieci do NFZ? W Polsce tak jest niestety, że jak „ludzie-Polacy” nie pokarzą problemu, to rządzący tego nie wymyślą 😞- za to jest wiele bezsensownych pomysłów 😞.

Psychiatra Romuald R. z zarzutami o przyjmowanie łapówek za zaświadczenia lekarskie (kurierlubelski.pl)

Gdyńskie Centrum Sportu podsumowało sezon letni na kąpieliskach miejskich (dziennikbaltycki.pl)