Na osiedlu Maltańskim doszło do ostrego sporu między księdzem a mieszkańcami. Ludzie obawiają się, że mogą zostać bez dachu nad głową, ponieważ tereny, na których mieszkają, należą do poznańskiej kurii.
Podczas spotkania mieszkańców z przedstawicielami kurii i miasta doszło do gwałtownej wymiany zdań. Dorota Gorgoń, jedna z mieszkanek, która rozpoczęła spotkanie, nie została dopuszczona do głosu przez kurię.
Proboszcz odebrał jej mikrofon i starał się zdominować dyskusję, nazywając protestujących anarchistami. Mieszkańcy zagłuszali jego wypowiedź własnym nagłośnieniem, co doprowadziło do chaosu. W rezultacie ksiądz opuścił salę, a dyskusja przeniosła się na zewnątrz.
Z wypowiedzi przedstawicieli kurii wynika, że umowy dzierżawy nie będą już przedłużane, a zarządzanie osiedlem przejęła teraz spółka wynajęta przez archidiecezję. W planach jest wysiedlenie mieszkańców, co ma na celu zwiększenie wartości terenu o 200 mln zł. Z mieszkańcami teren wart jest 100 mln zł, a bez mieszkańców 340 mln zł.
Mieszkańcy otrzymali informator sugerujący zwrócenie się o pomoc do miasta, który jednak nie podaje, że osoby niespełniające odpowiednich kryteriów mogą nie otrzymać mieszkania. Nie ma też wzmianki o tym, że mieszkańcy osiedla Maltańskiego nie są prawnymi lokatorami, więc nie chroni ich ustawa o prawach lokatorów.
Ten wpis został utworzony i przesłany przez jednego z użytkowników Spotted.pl, przy użyciu naszego prostego i szybkiego kreatora #spotów. Stwórz swój wpis!